(L) Czy uzależnienie od internetu jest prawdziwą sprawą? The New Yorker (2014)

LINK DO ARTYKUŁU

By

Marc Potenza, psychiatra w Yale i dyrektor szkolnego programu badań nad impulsywnością i zaburzeniami kontroli impulsów, leczy uzależnienie od ponad dwóch dekad. Na początku swojej kariery, podobnie jak większość innych osób studiujących uzależnienia w tym czasie, skupiał się na problemach z nadużywaniem substancji - uzależnionych od kokainy i heroiny, alkoholików i tym podobnych. Wkrótce jednak zauważył pacjentów z innymi problemami, które były trudniejsze do sklasyfikowania. Były na przykład osoby cierpiące na trichotillomanię, nieuniknioną potrzebę ciągnięcia włosów, aż wypadnie. Inni popełniali problem z hazardem: nie mogli przestać, bez względu na to, ile długu zgromadzili. To do tej drugiej klasy zachowań - w tym czasie nie nazywano ich uzależnieniami - zwrócił uwagę. Czy oni byli, zastanawiał się, zasadniczo taki sam?

W pewnym sensie nie są. Substancja wpływa fizycznie na osobę w taki sposób, że zachowanie po prostu nie może: bez względu na to, jak ciężka jest trichotillomania, nie wprowadza się do krwioobiegu czegoś nowego. Ale w tym, co może być bardziej fundamentalne, mają wiele wspólnego. Jak podkreślają Potenza i jego kolega Robert Leeman ostatnia recenzja z ostatnich dwóch dekad badań istnieje wiele podobieństw między tymi dwiema kategoriami uzależnienia. Zarówno uzależnienia behawioralne, jak i uzależnienia od substancji charakteryzują się niezdolnością do kontrolowania, jak często lub jak intensywnie angażujesz się w czynność, nawet gdy odczuwasz negatywne konsekwencje. Oboje przychodzą z pragnieniami i pragnieniami: odczuwasz nagłą i wyniszczającą potrzebę postawienia zakładu lub dokonania trafienia w środku posiłku. Oba są naznaczone niezdolnością do zatrzymania.

Substancje i uzależnienia behawioralne również wydają się mieć pewne podłoże genetyczne i, jak stwierdził Potenza, genetyka wydaje się mieć wiele wspólnych cech. Na przykład niektóre z tych samych mutacji genowych występujących u alkoholików i narkomanów często występują u hazardzistów problemowych. Ponadto neurochemia, którą te uzależnienia wywołują w mózgu, jest podobna. Wiadomo na przykład, że leki wpływają na mezolimbiczny szlak dopaminowy - centrum przyjemności w mózgu. Zachowania takie jak hazard podobnie aktywują te same części obwodu nagrody w mózgu. Wcześniej w tym roku, Trevor Robbins, neurobiolog poznawczy z University of Cambridge, i psycholog Luke Clark, a następnie w Cambridge, a teraz dyrektor Centrum Badań Hazardowych na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej, doszli do podobnego wniosku po przeprowadzeniu przeglądu istniejące badania kliniczne nad uzależnieniami od zachowań. Podstawowa neuronauka dwóch rodzajów uzależnień wykazywała znaczne nakładanie się.

Jednak w ostatnich latach Potenza coraz częściej traktuje nowy rodzaj problemu: ludzi, którzy przychodzą do niego, ponieważ nie mogą wyjść z Internetu. Pod pewnymi względami wydaje się dokładnie takie, jak uzależnienia behawioralne, które leczył od lat, z takimi samymi konsekwencjami. „Istnieją podstawowe funkcje, które przecinają te warunki” - mówi Potenza. „Takie rzeczy jak motywacja do angażowania się w zachowania i odłożenia na bok innych ważnych elementów funkcjonowania życia, po prostu angażowania się w nie”. Lub, jak mówią Robbins i Clark, „zachowanie ze względu na zachowanie”.

W uzależnieniu od Internetu jest jednak coś innego i bardziej skomplikowanego. W przeciwieństwie do hazardu, a nawet trichotillomanii, trudniej jest określić wymierny, negatywny wpływ korzystania z Internetu. W przypadku problematycznego hazardu tracisz pieniądze i szkodzisz sobie i swoim bliskim. Ale co z objawami kobiety, którą nazywam Sue, która jest pacjentką Potenzy? Młoda studentka Sue po raz pierwszy przyjechała do Potenzy na prośbę rodziców, którzy coraz bardziej martwili się o zmiany w ich córce. Dobra - i społeczna - studentka szkoły średniej, znalazła się w depresji, pomijając lub upuszczając zajęcia, rezygnując z wszelkich zajęć pozalekcyjnych w college'u i coraz częściej wykorzystując Internet do nawiązywania ekstremalnych kontaktów seksualnych z ludźmi, których nigdy nie spotkała w prawdziwym życiu. Sue spędza większość czasu na internetowych serwisach społecznościowych, ale czy to oznacza, że ​​ma problem z Internetem lub zarządzaniem swoim życiem towarzyskim i życiem seksualnym? Co, jeśli była obsesyjnie online, przez resztę życia, ale uczyła się języków lub edytowała Wikipedię?

Internet jest przecież medium, a nie działaniem samym w sobie. Jeśli poświęcasz swój czas na hazard online, może masz uzależnienie od hazardu, a nie uzależnienie od Internetu. Jeśli spędzasz czas na zakupach w Internecie, może to uzależnienie od zakupów. „Niektórzy twierdzą, że Internet to pojazd, a nie cel nieporządku” - powiedział Potenza. Czy możesz być uzależniony od tęsknoty za wirtualną łącznością w taki sam sposób, w jaki możesz być uzależniony od tęsknoty za drinkiem?

Tak daleko, jak 1997Przed czasami wszechobecnych smartfonów i laptopów, kiedy dial-up i AOL dominowały w krajobrazie, psychologowie już testowali „uzależniający potencjał” sieci WWW. Nawet wtedy niektórzy ludzie wykazywali te same objawy, które pojawiały się przy innych nałogach: kłopoty w pracy, izolacja społeczna i niemożność odcięcia się. I w takim stopniu, w jakim było coś, co ludzie określali jako uzależnienie, wydawało się, że jest to raczej dla samego medium - poczucie związku z czymś - niż z działaniem, które można osiągnąć za pośrednictwem tego medium.

Dzięki 2008 obawa przed uzależnieniem od Internetu osiągnęła taki poziom, że The American Journal of Psychiatry opublikował redakcyjny zdecydowanie sugerując, że uzależnienie od Internetu zostanie włączone do następnej i piątej wersji tak zwanej biblii psychiatrii, Podręcznika diagnostycznego i statystycznego (DSM). Dziesięć lat badań, napisał psychiatra Jerald Block, udowodnił tylko to, co podejrzewało badanie 1997, że Internet może zainspirować te same wzorce nadmiernego używania, wycofywania, tolerancji i negatywnych reperkusji, jak bardziej tradycyjne używanie substancji. Co więcej, Block podsumował: „Uzależnienie od Internetu jest odporne na leczenie, pociąga za sobą znaczne ryzyko i ma wysoki odsetek nawrotów”. Była to choroba, która wymagała leczenia tak samo jak każda inna choroba.

Uświadomienie sobie, że Internet może wywoływać uzależniające zachowania, samo w sobie stało się bardziej rozpowszechnione. Jedno badanie, opublikowany w 2012, z blisko dwunastu tysięcy nastolatków w jedenastu krajach europejskich, odkrył 4.4 procent rozpowszechnienia tego, co autorzy określali jako „patologiczne korzystanie z Internetu” lub korzystania z Internetu w sposób, który wpłynął na zdrowie i życie osób. Oznacza to, że dzięki połączeniu nadmiernego czasu spędzonego w Internecie i tym samym ingerowaniu w niezbędne działania społeczne i zawodowe, korzystanie z Internetu spowodowałoby albo zaburzenia psychiczne, albo zaburzenia kliniczne, podobne do rodzaju niezdolności do funkcjonowania związanego z patologicznym hazardem. Dla nieprzystosowawczego korzystania z Internetu - łagodniejszy stan charakteryzujący się problematycznym, ale jeszcze nie w pełni zakłócającym zachowaniem - liczba ta wynosiła 13.5 procent. Osoby, które wykazywały problematyczne używanie, były bardziej narażone na inne problemy psychiczne, takie jak depresja, lęk, ADHD i OCD

Uzależnienie od Internetu ostatecznie nie uczyniło listy oficjalnie uznanych uzależnień behawioralnych DSM-V, ale kompulsywny hazard tak. Hazard potrzebował kilku dziesięcioleci szeroko zakrojonych badań, aby uzyskać redukcję, a po prostu nie było wystarczających systematycznych, podłużnych danych na temat uzależnienia od Internetu. Ale dla Potenzy wnioski Blocka brzmiały prawdziwie. Sue nie była pierwszym pacjentem, którego spotkał, dla którego Internet powodował istotne, eskalujące problemy; liczba ta powoli rosła w ciągu ostatnich kilku lat, a jego koledzy zgłaszali ten sam wzrost. Pracował z uzależnionymi od dziesięcioleci, a jej problemy, podobnie jak jej współcierpiące osoby, były tak samo realne, jak problemy osób uzależnionych od hazardu. I to nie była tylko iteracja lęku na uczelni w nowej formie. To było coś endemicznego dla samego medium. „Myślę, że są ludzie, którym bardzo trudno jest tolerować czas bez korzystania z technologii cyfrowych, takich jak smartfony lub inne sposoby łączenia się przez Internet” - powiedział Potenza. Problem polega na samej wiedzy o łączności lub o jej braku.

Zgadza się, że temat ten pozostaje znacznie bardziej sporny niż inne obszary behawioralne: psychiatrzy nie debatują już nad istnieniem uzależnień behawioralnych, ale mają ambiwalentne podejście do tego, czy korzystanie z Internetu można uznać za jedno z nich. Potenza czuje, że różnica polega na stopniu. Korzystanie z Internetu pozostaje przedmiotem dyskusji, ponieważ zmienia się zbyt szybko, aby naukowcy mogli za nim nadążyć, i chociaż natychmiastowe skutki są dość widoczne, nie wiadomo, jak będzie wyglądał stan w dłuższej perspektywie.

Uzależnienie od Internetu pozostaje stosunkowo niewielką częścią pracy Potenzy - szacuje, że mniej niż dziesięć na czterdziestu pacjentów, których widzi, przychodzi z problemem internetowym. Pacjenci ci są zazwyczaj młodsi i wydaje się, że istnieje podział między płciami: pacjenci płci męskiej są bardziej uzależnieni od takich aktywności, jak gry online; kobiet, do rzeczy takich jak sieci społecznościowe. Trudno jednak uogólniać, ponieważ charakter problemu ciągle się zmienia. „Prawda jest taka, że ​​nie wiemy, co jest normalne” - mówi Potenza. „To nie jest alkohol, w którym mamy zdrowe ilości, które możemy polecić ludziom”. Innymi słowy, tylko dlatego, że jesteś online przez cały dzień, nie oznacza, że ​​jesteś uzależniony: nie ma norm ani twardych liczb, które mogłyby powiedzieć my tak czy inaczej.

Uzależnienia behawioralne są całkiem realne, a pod wieloma względami uzależnienie od Internetu ma swoje podstawowe cechy. Jednak różnice, które go wyróżniają, oznaczają, że drogi leczenia mogą się nieco różnić od tych, które zazwyczaj wiążą się z uzależnieniami behawioralnymi i substancjami. Jednym z najbardziej skutecznych sposobów leczenia tych uzależnień jest identyfikacja i usuwanie katalizatorów. Anuluj kartę kredytową. Pozbądź się butelek. Unikaj miejsc, w których chodzisz pić lub uprawiać hazard, a czasami unikaj osób, z którymi wykonujesz te czynności. Bądź świadomy swoich wyzwalaczy. Jednak z Internetem rozwiązanie to jest znacznie bardziej problematyczne. Komputery i połączenia wirtualne stały się integralną częścią codziennego życia. Nie możesz po prostu wyciągnąć wtyczki i oczekiwać działania. Uczeń może cierpieć z powodu tego, co robi w Internecie, ale może również potrzebować korzystania z Internetu na swoich zajęciach. Rzeczą, której musi unikać, aby dobrze robić, jest także to, czego potrzebuje, aby osiągnąć ten sam cel.

Potenza ma jednak nadzieję, że ostatecznie ta wszechobecność może zostać uwzględniona jako część rozwiązania. Możesz nie być w stanie usunąć wyzwalaczy, ale możesz przeprogramować samą rzecz, rodzaj wirtualnej butelki, która automatycznie się zamyka, gdy wypijesz za dużo, lub kasyno, które wyłącza światła, gdy wchodzisz na niebezpieczne terytorium . „Mamy nadzieję, że uda się wykorzystać te same technologie w dziedzinie zdrowia psychicznego do promowania zdrowia” - powiedział Potenza. Już są aplikacje, które blokują niektóre strony internetowe lub wyłącz łączność internetową komputera. Są też takie, które podpowiadają, kiedy umieścić smartfon z dala. Dlaczego nie dostosować ich, w połączeniu z terapeutą, aby uniknąć pułapek, które najprawdopodobniej doprowadzą do użycia problemu dla ciebie osobiście? Jak to często bywa, technologia może być zarówno problemem, jak i odpowiedzią.