„Seksualne uzależnienie mimo wszystko może być prawdziwe” dr Tary Berman (ABC News)

Przez ABC News

11 lipca 2014 3:52

Autor: Tara Berman, MD

Debata na temat tego, czy faktycznie istnieje uzależnienie od seksu, może zostać poddana próbie przez nowe badania, które trafiają do mózgów tych, którzy mają kompulsywne zachowania seksualne.

Naukowcy z University of Cambridge wykorzystali skanowanie mózgu metodą obrazowania funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) w celu porównania aktywności mózgu osób 19 z kompulsywnymi zachowaniami seksualnymi z tą samą liczbą zdrowych osób, podczas gdy obie grupy obserwowały pornografię.

Odkryli, że mózgi osób z kompulsywnymi zachowaniami seksualnymi "zapalają się" w inny sposób niż osoby bez takich kompulsji. Co ciekawe, wzorce aktywacji mózgu u tych osób odzwierciedlały te obserwowane w mózgach osób uzależnionych od narkotyków, gdy były wystawione na leki. Co więcej, trzy szczególne regiony, które rozjaśniły się bardziej w mózgach osób uzależnionych od seksu - brzuszne prążkowie, grzbietowy przedni zakrętnik i jądro migdałowate - to regiony, o których wiadomo, że są zaangażowane w nagrodę, motywację i pragnienie.

Odkrycia mogą nadać wagę koncepcji uzależnienia seksualnego jako uzasadnionego zaburzenia.

"Nie ma wątpliwości, że ci [ci ludzie] cierpią" - powiedziała autorka badań, dr Valerie Voon. "Ich zachowanie ma negatywny wpływ na wiele poziomów funkcji, szczególnie na funkcje społeczne, i ... nie są w stanie kontrolować swoich zachowań."

Według Voon, aż jeden w 25ie dorosłych może mieć wpływ na kompulsywne zachowania seksualne - niekontrolowaną obsesję na punkcie seksualnych myśli, uczuć lub działań. Ci, którzy go doświadczają, często mają poczucie wstydu i poczucia winy, a możliwości leczenia są ograniczone.

Obecnie nie ma formalnie przyjętej definicji tego warunku. Nie zostało to jeszcze potwierdzone w DSM-5 - często nazywanym "biblią" warunków psychiatrycznych. Dopóki kompulsywne zachowania seksualne nie zostaną rozpoznane w ten sposób, trudno będzie osobom z tym schorzeniem uzyskać pomoc i leczenie, których potrzebuje coraz więcej ekspertów psychologicznych.

"Myślę, że [nasze jest] studium, które może pomóc ludziom zrozumieć, że jest to prawdziwa patologia, jest to prawdziwe zaburzenie, więc ludzie nie odrzucą kompulsywnych zachowań seksualnych jako czegoś moralistycznego", powiedział Voon. "Nie różni się to od tego, jak patologiczną grę hazardową i uzależnienie od substancji obserwowano kilka lat temu.

"Ludzie doświadczają zaburzeń, którym potrzebują pomocy, a zasoby należy przeznaczać na finansowanie tego i leczenie".

Eksperci psychologiczni nie angażujący się w badania powiedzieli, że badanie może okazać się ważnym krokiem w uzależnieniu seksualnym otrzymanym w takim samym stopniu, jak legitymacja, jak inne uzależnienia behawioralne, takie jak kompulsywny hazard.

Dr Richard Krueger, profesor kliniczny psychiatrii na Uniwersytecie Columbia, powiedział, że wierzy, że badania będą "nowatorskimi badaniami" w tej dziedzinie.

"To jeden, ale jeden bardzo znaczący, trochę dowodów", powiedział Krueger, który od 2008 do 2013 służył w komitecie lekarskim zaangażowanym w proponowanie zaburzeń hiperseksualnych do DSM-5. "[Badanie] popiera pogląd, że jest to choroba, moim zdaniem, i wpłynie na ekspertów, i wywiera znaczący wpływ teraz poprzez ekspresję w mediach."