Choral Singing

Śpiewanie z innymi może złagodzić objawy odstawienia uzależnienia od pornoPowiedział jeden z członków witryny:

Śpiewanie w chórze to jedno z najbardziej satysfakcjonujących zajęć balansujących i polecam je każdemu. Nie ma nic lepszego niż uczucie śpiewania swojej partii w synchronizacji i (dosłownej) harmonii z grupą ludzi. Niektóre z moich najbliższych przyjaźni rozwinęły się dzięki śpiewaniu i grze na perkusji.

Świetny artykuł o rosnącej popularności muzyki chóralnej.

Nawet nieformalne śpiewanie może mieć bardzo korzystny wpływ na nastrój i samopoczucie. Oto krótki esej Brytyjczyka:

Śpiew: klucz do długiego życia

Wierzę w śpiewanie. Wierzę we wspólne śpiewanie.

Kilka lat temu z kolegą zdaliśmy sobie sprawę, że oboje uwielbiamy śpiewać, ale nie robimy tego zbyt wiele. Zaczęliśmy więc co tydzień a capella grupa licząca zaledwie czterech członków. Po roku zaczęliśmy zapraszać do współpracy kolejne osoby. Nie nalegaliśmy na doświadczenie muzyczne – tak naprawdę niektórzy z naszych członków nigdy wcześniej nie śpiewali. Obecnie grupa rozrosła się do około 15–20 osób.

Wierzę, że śpiew to klucz do długiego życia, dobrej sylwetki, stabilnego temperamentu, zwiększonej inteligencji, nowych przyjaciół, super pewności siebie, zwiększonej atrakcyjności seksualnej i lepszego poczucia humoru. Niedawne długoterminowe badanie przeprowadzone w Skandynawii miało na celu ustalenie, które działania wpływają na zdrowe i szczęśliwe życie w późniejszym wieku. Trzy wyróżniały się: biwakowanie, taniec i śpiew.

Cóż, istnieją oczywiście korzyści fizjologiczne: używasz płuc w sposób, w jaki prawdopodobnie nie będziesz tego robił przez resztę dnia, oddychając głęboko i otwarcie. Są też korzyści psychologiczne: głośne śpiewanie pozostawia poczucie lekkości i zadowolenia. Do tego dochodzi coś, co nazwałbym „korzyściami cywilizacyjnymi”. Kiedy śpiewasz z grupą ludzi, uczysz się, jak podporządkować się świadomości grupowej, ponieważ a capella śpiew polega na zanurzeniu się we wspólnocie. To jedno z najwspanialszych uczuć – przestać na chwilę być sobą i stać się nami. W ten sposób leży empatia, wielka cnota społeczna.

Oto, co robimy wieczorem: dostajemy trochę drinków, trochę przekąsek, kilka arkuszy z tekstami i ściśle określony czas rozpoczęcia. Najpierw trochę się rozgrzewamy.

Kluczową sprawą okazuje się dobór piosenek. Piosenki, które wydają się najlepiej sprawdzać, to te oparte na podstawowych akordach bluesa, rocka i muzyki country. Chcesz piosenek bogatych w słowa, ale także bogatych w samogłoski, ponieważ znajdują się one w dźwiękach długich samogłosek w piosence, takiej jak „Bring It On Home To Me” („Wiesz, że zawsze będę twoim niewolnikiem”), to właśnie tam twoje harmonie naprawdę wyrażają się. A kiedy wiele osób śpiewa harmonijnie na tak długich nutach, jest to piękne.

Ale śpiewanie to nie tylko takie harmonizowanie tonów. Ma dwa inne wymiary. Pierwszym z nich jest rytm. To ekscytujące, gdy złapiesz rytm czegoś dobrze i wszyscy razem wykonujecie skomplikowany rytm: „Och, kiedy waciki się zgniją, nie da się zebrać zbyt dużo bawełny”. Kiedy więc 16 lub 20 osób robi to razem w szybkim tempie, robi to wrażenie. Ale inną rzeczą, którą musisz zharmonizować, poza wysokością i rytmem, jest ton. Możliwość uderzenia dokładnie tego samego dźwięku samogłoskowego w wielu różnych wysokościach nie wydaje się zaskakująca w koncepcji, ale jest piękna, gdy to się dzieje.

Dlatego wierzę w śpiewanie do tego stopnia, że ​​gdybym poproszono mnie o przeprojektowanie brytyjskiego systemu edukacji, zacząłbym od nalegania, aby śpiew grupowy stał się centralnym elementem codziennego życia. Wierzę, że to buduje charakter i przede wszystkim rozwija zamiłowanie do współpracy z innymi. Wydaje się, że jest to najważniejsza rzecz, jaką szkoła może dla Ciebie zrobić.

Program NPR na temat śpiewu chóralnego i mózgu