Chciałbym opowiedzieć Wam wszystko o Paradoksie Ungera. (Coś do przemyślenia dla tych z was, którzy walczą.)

Myślę, że Paradoks Ungera doskonale reprezentuje to wyzwanie.

Powiedzmy, że opróżniasz worek fasoli o wadze 50 funtów na ziemię, a te ziarna utworzą kupę. Przypuśćmy, że ktoś zdejmie jedną fasolę ze stosu i umieści ją na ziemi kilka stóp dalej - ile jest tam stosów? Wydaje się oczywiste, że pojedyncza fasola na ziemi nie jest stertą, podczas gdy duże zgrupowanie to wciąż kupa. Dochodzimy do tego samego wniosku, jeśli dodamy drugą fasolkę w tym samym miejscu oraz trzecią i czwartą. W rzeczywistości wydaje się, że moglibyśmy przenosić fasolę ze stosu na stos i nigdy nie doszlibyśmy do punktu, w którym moglibyśmy powiedzieć: „To jest ziarno, które robi różnicę!” Nigdy nie będzie punktu, w którym dodanie jednej fasoli zmieni nie-stertę w stertę, lub kiedy zabranie jednej fasoli spowoduje, że sterta przestanie być stertą.

Myślę, że ważne jest, aby pamiętać, że chociaż 90 dni jest godnych podziwu, nie ma dnia, który przesądza o Twoim sukcesie w tym wyzwaniu. Nie będzie dnia, w którym nagle obudzisz zmotywowaną, charyzmatyczną i pewną siebie osobę. To małe rzeczy, które się sumują.

Aby odnieść to z powrotem do paradoksu Ungera, powiedzmy, że zarobiłeś fasolkę za każdy dobry uczynek, który zrobiłeś dla siebie. Wstałeś rano i poszedłeś na siłownię - jedna fasolka. Nie oglądałeś porno - jedna fasola. Wyszedłeś z przyjaciółmi i pozwoliłeś sobie na zabawę - jedna fasola. Podszedłeś do nieznajomego i przywitałeś się - jedna fasolka. Pomogłeś starszemu sąsiadowi przy pewnych obowiązkach - jedną fasolkę. Wciąż chodzisz na siłownię - więcej fasoli. Nie masz PMOd od miesiąca - więcej fasoli. Ciągle podchodzisz do ludzi i witasz się - więcej fasoli. Dostajesz strzyżenie i nowe ubrania - więcej fasoli. Nie masz PMOd od 3 miesięcy - jeszcze więcej fasoli Podchodzisz do dziewczyny i pytasz o jej liczbę - mnóstwo fasoli. Ale nigdy nie będzie ani jednego aktu, w którym zarobisz wystarczająco dużo fasoli, w którym powiesz: „Dzięki Bogu, teraz mam kupę”.

Załóżmy, że ktoś podobny do ciebie, gdy zaczynałeś, obserwuje twój nowo nabyty stos fasoli. Myślałby: „Hej, ten facet ma małą kupę fasoli”.

Tak trzymaj. To małe rzeczy, prawda? W tym momencie masz sześciopak - dużo fasoli. Idziesz na drugą randkę z tą dziewczyną, do której podszedłeś, i całujesz ją - ton fasoli. Kończysz rok z 3.9 GPA - ciężarówką z fasolą. Idziesz na randkę ze swoją teraz dziewczyną, w wyniku czego tracisz z nią dziewictwo - baseny fasoli. Ukończyłeś podwójną specjalizację i staż w wybranym przez siebie kanionie fasolowym. Możesz teraz przebiec milę w mniej niż 7 minut - oceany fasoli. Zakochujesz się - w tym momencie kończą ci się rzeczy, które pozwolą ci zatrzymać fasolę. Przez cały czas po prostu dodawałeś ziarna, jedna po drugiej.

Powiedz, że ten facet znowu cię teraz widzi. Co on sobie myśli? „Wow, ten facet ma niesamowitą kupę fasoli!”

Nie porównuj swojego 20 dnia z czyjegoś 90. Piszesz tutaj własną historię, a wyniki BĘDĄ różne. Więc po prostu zrelaksuj się, bierz to dzień po dniu, fasola po fasoli, a zanim się zorientujesz, będziesz facetem z kupą.

Bądź silny Fapstronauci!

Chciałbym opowiedzieć Wam wszystko o Paradoksie Ungera. (Coś do przemyślenia dla tych z was, którzy walczą.)

by Shaggy TheJesus