Wykorzystywanie pornografii i jej związek z tym, co technologia medialna obecnie robi z ludźmi.

NoFap i jego związek z tym, co technologia medialna robi obecnie ludziom.

Wielu z nas przybywa, ponieważ zidentyfikowaliśmy wpływ, jaki technologia wywarła na nasz mózg i jak zniekształciła nasze mechanizmy nagrody. U podstaw negatywnych skutków masturbacji leżą przyczyny wywołane gwałtownym postępem nauki i inżynierii w ostatnim stuleciu, które z kolei stworzyły dogodne sposoby wytwarzania, a ostatecznie masowej produkcji mediów. Aparat, telefon, radio, telewizor, komputer i wreszcie internet. Doszliśmy do punktu, w którym media są w zasięgu kilku sekund, gotowe do użycia. Większość z nas tutaj widziała, co może powodować masturbacja: znieczulenie życia. Ale co z innymi sposobami, w jakie technologia kształtuje to, jak działamy i kim się stajemy?

„Zabawiamy się na śmierć” Neila Postmana odnosi się do tego pytania. Książka jest ostrą krytyką tego, co technologia medialna robi dla ludzi i jakie ma konsekwencje dla polityki, edukacji, religii i wielu innych dziedzin naszego życia. Został napisany dwadzieścia lat temu, więc głównym medium, które jest krytykowane, jest telewizja, ale wciąż jest aktualne dla wielu mediów, które codziennie nas zalewają. W połączeniu z „The Shallows: Co Internet robi dla naszych mózgów”, każdy byłby ostrożny i zaniepokojony negatywnymi skutkami, jakie technologia może mieć na naszą zdolność zarówno do przyswajania, jak i analizowania informacji. Oba są również stosunkowo krótkimi lekturami i polecam je z całego serca.

Podczas mojego pobytu tutaj widziałem kilka odniesień do Matrixa. W szczególności, że po zaangażowaniu się w NoFap wydawało się, że jest odłączony od Matrix. To nie przypadek. Aby utrwalić związek między negatywnymi konsekwencjami technologii, o których wspomniałem powyżej, oto przedmowa do książki „Amusing Ourselves to Death”, w której autor porównuje dystopijne powieści George'a Orwella i Aldousa Huxleya:

„Nie spuszczaliśmy oka z roku 1984. Kiedy nadszedł rok, a przepowiednia nie została spełniona, rozmyślni Amerykanie śpiewali cicho na cześć samych siebie. Utrzymywały się korzenie liberalnej deomcracji. Gdziekolwiek indziej doszło do terroru, przynajmniej nas nie nawiedziły orwellowskie koszmary.

Zapomnieliśmy jednak, że obok mrocznej wizji Orwella był jeszcze inny - nieco starszy, nieco mniej znany, równie mrożący krew w żyłach: Nowy wspaniały świat Aldousa Huxleya. Wbrew powszechnemu przekonaniu, nawet wśród wykształconych, Huxley i Orwell nie prorokowali tego samego. Orwell ostrzega, że ​​zostaniemy pokonani przez ucisk narzucony z zewnątrz. Jednak w wizji Huxleya żaden Wielki Brat nie jest zobowiązany do pozbawiania ludzi autonomii, dojrzałości i historii. Widząc to, ludzie pokochają ich ucisk, uwielbiają technologie, które niszczą ich zdolność myślenia.

Orwell obawiał się tych, którzy zakazują książek. Huxley obawiał się, że nie będzie powodu, aby zakazać książki, ponieważ nikt nie chciałby jej przeczytać. Orwell bał się tych, którzy pozbawią nas informacji. Huxley bał się tych, którzy daliby nam tak wiele, że zostalibyśmy zredukowani do bierności i egoizmu. Orwell obawiał się, że prawda zostanie przed nami ukryta. Huxley obawiał się, że prawda zostanie zatopiona w morzu nieistotności. Orwell obawiał się, że staniemy się kulturą niewoli. Huxley obawiał się, że staniemy się trywialną kulturą, zaabsorbowaną jakimś odpowiednikiem czuć, orgii porgy i odśrodkowego trzmiela. Jak zauważył Huxley w Brave New World Revisited, obywatelskie libertarianie i racjonaliści, którzy zawsze są w pogotowiu, by przeciwstawić się tyranii, „nie wzięli pod uwagę niemal nieskończonego apetytu ludzi na rozrywki”. W 1984 roku Huxley dodał, że ludzie są kontrolowani przez zadawanie bólu. W Nowym Wspaniałym Świecie są kontrolowani przez sprawianie przyjemności. Krótko mówiąc, Orwell obawiał się, że to, czego nienawidzimy, zrujnuje nas. Huxley obawiał się, że to, co kochamy, zrujnuje nas.

Ta książka dotyczy możliwości, że to Huxley, a nie Orwell, miał rację ”.

Nie poprzestawaj tylko na masturbacji. Zachęcam do sceptycyzmu co do efektów, jakie technologia wywiera w innych dziedzinach życia. Jako osoba, której planowana kariera zależy od mojej produktywności oraz sposobu, w jaki przyswajam i przetwarzam informacje, postępuję ostrożnie, zanim zaakceptuję korzystanie z technologii.