Co by było, gdyby zawsze była w nastroju? (2010)

Efekt Coolidge może przynieść nam najlepsze intencje.

niechętny satyr ciągnięty przez nimfy Nie w nastrojuKilka lat temu Niemieccy badacze donoszą że wraz z wydłużaniem się czasu trwania związku seksualnego u kobiet na ogół maleje, podczas gdy u mężczyzn pragnienie czułości ogólnie spada. Zwykle bardziej sfrustrowany partner (obu płci) logicznie zakłada, że ​​byłby całkowicie szczęśliwy, gdyby tylko mógł uprawiać tyle seksu, ile chce. Co wprawiłoby ją w nastrój?

W rzeczywistości sytuacja jest nieco trudniejsza. W rzeczywistości partnerzy są przeciwni raczej nieprzyjemnemu podświadomemu programowi genetycznemu, który często wypycha je z dala od synchronizacji seksualnej, a nawet do nowych partnerów.

Zastanówmy się, co się stało, gdy samce małp były wielokrotnie sparowane z tymi samymi samicami (które zawsze były w nastroju dzięki codziennym zastrzykom hormonalnym). Małpie niebo, prawda? Nie. Mężczyźni kopulował coraz rzadziejoraz z malejącym entuzjazmem w ciągu trzech i pół roku. Nie tylko to, kiedy pojawiły się nowe kobiety, te leniwce pospiesznie wtaczały się w akcję z ich oryginalną radością.

Więc co by się stało, gdyby twój partner był zawsze w nastroju? Szanse są dobre, że wkrótce czyż nie bądź… przynajmniej z nią / nim. Smutną prawdą jest to, że jeśli twój współmałżonek nie uprawia z tobą orgazmu tak często, jak byś chciał, może chronić twój związek, uniemożliwiając ci zbyt częste zaspokajanie się seksualnie. Nie jest to jednak sytuacja idealna, ponieważ bez częstego kontaktu serdecznego więzi emocjonalne między parami słabną i niestety wiele par dryfuje w kierunku angażowania się w świadome uczucie. tylko podczas dążenia do orgazmu.

Rola dopaminy

W jaki sposób zaspokojenie seksualne może rozdzielić partnerów? Kiedy naukowcy przyjrzeli się mózgom kopulujących się szczurów, odkryli, że za zjawisko zmęczenia partnerów stoi neurochemiczna dopamina (substancja „muszę to mieć!”). Gdy szczur wielokrotnie kopuluje z tym samym partnerem, w obwodzie nagrody w jego mózgu uwalnia się coraz mniej dopaminy.

Jednak kiedy pojawia się nowy potencjalny partner, poziom dopaminy ponownie wzrasta. Od razu jesteś w nastroju. To ten sam mechanizm, który powoduje, że mówisz „tak” słodkiemu, bogatemu w tłuszcz deserowi, nawet gdy jesteś pełen indyka i puree ziemniaczanego. Dopamina rosnąca w twoim obwodzie nagrody może pokonać twoje uczucie sytości, niezależnie od tego, co twój racjonalny mózg myśli o przejadaniu się lub niewierności. Wychodzenie z dopaminy to „tak!” podczas gdy niski poziom dopaminy to „nie tak dużo”. Jak zobaczymy w przyszłym poście, dopamina również naturalnie spada po orgazmie, co ma wpływ na to zjawisko. Nasze geny potrafią być bezdusznymi lalkarzami.

Naukowcy nazywają tendencję do męczenia się z kumplem, z którym jedno seksualnie się nasyca, podczas gdy mechanicznie przejmują się nowym, Efekt Coolidge. Obserwowali to zjawisko szeroko wśród ssaków, w tym samic. Na przykład niektóre samice gryzoni flirtują znacznie bardziej w zapraszającym pokazie-z nieznanymi partnerami niż z tymi, z którymi już kopulowali. Zgodnie z tym zjawiskiem, gdy pary rozwodzą się z powodu braku synchronizacji ich życia seksualnego, poprzednio niezainteresowany małżonek często jest zaskoczony szalejącym libido, gdy pojawia się nowy kochanek. Ta kobieta teraz jej szuka dwudziestego trzeciego męża.

Efekt Coolidge

Nawet ci bez prawdziwych partnerów doświadczają efektu Coolidge'a po seksualnym nasyceniu:

Obejrzałem film dokumentalny o facetach z niezwykle drogimi i realistycznymi „lalkami miłosnymi”. Jeden facet miał ich dziesięciu. Miał ich tak dużo, że kończył mu się pokój w domu. Mimo że były lalki, zaczął już je postrzegać jako dziewczyny, z którymi spędzał wystarczająco dużo czasu, a teraz był gotowy na nowe (fałszywe) możliwości genetyczne. Prawdopodobnie dlaczego faceci zbierają tak dużo porno… myślimy, że znaleźliśmy najlepsze porno wszechczasów, ale po obejrzeniu go kilka razy nigdy nie wracamy. Mam mnóstwo obrazów jpeg, które zebrałem, myśląc, że gromadzę cudowną bazę przyjemności. Ale nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wróciłem do nich. Istotną częścią jest NOWY obraz, nowy obraz, a może powieść lalka miłości.

w nastrojuDlaczego biologia sprawi, że stały partner będzie wyglądał bardziej jak kapusta brukselska, a nowy będzie wyglądał jak bogaty mus czekoladowy? Zatem wytwarza się więcej potomstwa o większej różnorodności genetycznej (przeciętnie w populacjach). Twoje geny wolą pływać w przyszłości na tylu łódkach, na jakie mogą wpaść. Monogamia jest równie ryzykowna jak umieszczanie wszystkich jajek w jednym koszyku.

Łączenie parami

Chcesz dowód? Nie ssaki są monogamiczne (w sensie bycia wyłączność seksualna), a tylko trzy procent nawet zawracało sobie głowę parami. Te wartości odstające wiązania w pary (w tym ludzie) są znane jako społecznie monogamiczny. Łatwo formują długoterminowe przywiązania i często wspólnie wychowują swoje potomstwo, nawet jeśli nadal odczuwają chęć wygłudzenia się dzięki efektowi Coolidge'a.

Nasze geny chcą, abyśmy byli przygotowani do wykorzystywania obiecujących możliwości genetycznych, nawet jeśli ryzykujemy, że nie będziemy „żyć długo i szczęśliwie”. Nawet jeśli partnerom uda się pozostać wiernymi, to neurochemicznie wywołane niezadowolenie może sprawić, że zobaczą się trochę jak kolejna porcja „Hamburger Helper”. Rzeczywiście, badania pokazują, że małżonkowie zwykle się odnajdują bardziej irytujące, im dłużej są małżeństwem. (Efekt Coolidge'a staje się bardziej oczywisty po tym, jak początkowy zastrzyk wzmacniający kochanków neurochemii miesiąca miodowego przestaje działać, więc nowi kochankowie nieuchronnie wierzą, że są odporni - podobnie jak ludzie, którym brakuje miłości).

Sztuczna stymulacja

Niektóre pary radzą sobie z tym podstępnym prymitywnym mechanizmem, podkręcając dopaminę za pomocą pornografii lub odgrywając fantazje seksualne ze swoimi partnerami, aby stworzyć `` właściwy '' nastrój. W obu przypadkach próbują oszukać mózg, że nadeszła nowa okazja do krycia. Inni podnoszą poziom dopaminy, sztucznie wywołując intensywne uczucia (jak w przypadku niewoli) lub wymieniając się partnerami. Jednak za każdym razem, gdy chcesz się kochać, może być męczące organizowanie gwałtownego wzrostu dopaminy. A co się dzieje, gdy jeden partner chce „naprawić” podniecenie seksualne, a drugi nie jest gotowy do zainwestowania tak dużego wysiłku lub podjęcia proponowanego ryzyka, aby poczuć dreszczyk emocji?

Czy jesteśmy skazani na to, by pozwolić biologii, abyśmy byli niespokojni? W przyszłych postach przyjrzymy się opcji, którą stosowały różne kultury w całej historii: sposobem na kochanie się, który pomaga powstrzymać przyzwyczajenie. Opiera się na założeniu, że wyczerpanie naszego pożądania seksualnego często przyspiesza efekt Coolidge'a, zmuszając nas do powtarzających się poszukiwań skoków dopaminy, aby przeciwdziałać okresom niskiego poziomu dopaminy, które naturalnie występują po nasyceniu seksualnym. To powstrzymuje nas od wejścia w nastrój.

Kiedy poziom dopaminy nie podskakuje z intensywnymi wzlotami i upadkami, bardziej subtelne przyjemności mogą zostać zarejestrowane jako zaskakująco przyjemne - a partnerzy mają tendencję do zachowywania blasku. Więc jeśli efekt Coolidge wkradnie się do twojego związku, nie panikuj. Możesz mieć opcje, których nie rozważałeś.