`` Carpe Diem '', mówi mężczyzna, który spędził poprzedni dzień na masturbacji w zaciemnionym pokoju (The Onion)

„Carpe Diem” - mówi mężczyzna, który poprzedniego dnia spędził na masturbacji w zaciemnionym pokoju

Wrzesień 15, 2008 | ISSUE 44 • 38 | więcej wiadomości

 

 
Schiller, który sugeruje, jak najlepiej wykorzystać każdy dzień, doprowadza się do orgazmu w zacienionych zakamarkach swojej kryjówki.

 

OLYMPIA, WA- Mniej niż 12 godzin po tym, jak poświęcił całą sobotę na masturbację w słabo oświetlonym pokoju, 25-letni mieszkaniec Ian Schiller poradził przyjacielowi, z którym jadł brunch, aby „wykorzystał dzień”.

„Carpe diem, to moje motto” - powiedział Schiller w odpowiedzi na dylemat swojego towarzysza, czy powinien zaprosić kobietę z biura, pomimo decyzji Schillera zaledwie dzień wcześniej, aby doprowadzić się do orgazmu pięć razy, zamiast wzbogacać swoje życie w tak czy inaczej. - Człowieku, po co odciąć się od świata? Żyjesz tylko raz."

Schiller przerwał na chwilę, by założyć okulary przeciwsłoneczne, a jego oczy nie zostały jeszcze w pełni dostosowane do normalnych poziomów światła dziennego.

Powiększ obrazSchiller

Chociaż powstrzymywał się od prysznica i zmieniania bielizny i skarpetek podczas swojego niemal maratońskiego zadowolenia z siebie, Schiller wychwalał znaczenie życia w pełni i nigdy nie tracił ani minuty swojego cennego czasu na tej planecie.

„Musisz wykonać swój ruch, człowieku!” - powiedział Schiller, najwyraźniej nie przypominając sobie wielu godzin, które spędził unikając nie tylko kobiet, ale wszelkich kontaktów z ludźmi i naturalnego światła słonecznego, na rzecz ręcznego stymulowania siebie i sporadycznego drzemania w fotelu komputerowym. - Co, myślisz, że ona po prostu podejdzie do ciebie i zaprosi cię na randkę? Idź po to. Nie ma nic gorszego niż żal ”.

Mimo, że poprzedniego dnia zignorowali trzy wiadomości od przyjaciół, wzywając Schillera, by poszedł na plażę, wziął udział w wolnym koncercie na świeżym powietrzu i wybrał się na wędrówkę w pobliskim Olimpijskim Parku Narodowym, tak aby mógł otworzyć kilka zakładek przeglądarki internetowej w różnych materiałach pornograficznych. Klipy wideo i pozwolił im ładować jednocześnie, aby zapobiec przerwaniu podczas masturbacji, Schiller podkreślił znaczenie doświadczenia wszystkiego, co ma do zaoferowania życie.

„Przeczytaj książkę, napisz list, idź do muzeum” - powiedział Schiller, ziewając, wciąż wyraźnie zmęczony swoim onanistycznym wybuchem. „Zaufaj mi, musisz przyjąć jak najwięcej wspaniałych rzeczy w życiu, zanim upłynie czas. Jaki sens ma życie, jeśli nie odżywiasz swojego umysłu i duszy? ”

„Każdego dnia musisz dążyć do poprawy siebie” - dodał Schiller, a jego poplamiona, pomięta koszulka była świadectwem jego niepowodzenia w wykonaniu nawet prostego zadania prania, co zabrałoby cenny czas na ostrożne rozłożenie ręcznik na krześle, aby złapać pot po nagich wysiłkach, przechylając ekran laptopa pod odpowiednim kątem na biurku i delikatnie owijając na wyprostowanym penisie papier toaletowy o długości trzech stóp zamiast dwóch chusteczek, ponieważ jego Zapas Kleenexu został wyczerpany podczas wcześniejszej sesji masturbacji.

Schiller następnie zatrzymał się na wykładzie swojego partnera do brunchu na temat korzyści płynących ze znalezienia się poza strefą komfortu, aby pośpiesznie spożywać omlet z szynki i sera, pozbawiony ciała białek i składników odżywczych z poprzedniego dnia, kiedy był zmuszony zjeść dwa małe posiłki. masła orzechowego i nieświeże krakersy, aby uniknąć wpadnięcia do jego współlokatora w kuchni.

„Różnorodność jest przyprawą życia” - dodał.

Według Schillera wiele rad, które udzielił, dotyczy zdrowego rozsądku i można je powiązać z większą filozofią życiową, w której codzienne udręki ludzkiej egzystencji są łagodzone przez próbkowanie niezliczonych przyjemności życiowych i wykorzystywanie własnego potencjału jako studni. zaokrąglona osoba.

„Ważne jest, aby znaleźć element zachwytu we wszystkim, co robisz” - powiedział Schiller, po raz kolejny nie wspominając o wielu godzinach powtarzającego się i bez radości szarpania genitaliów, które niedawno wykonywał, gdy był owinięty w brudną szatę, a jego twarz była tylko oświetlona przy płaskim, zimnym świetle monitora komputera. „Nie jesteśmy na tej ziemi zbyt długo, więc musisz jak najlepiej to wykorzystać”.

„Życie jest za krótkie, aby spędzać czas z kutasem w dłoni” - dodał Schiller.