Cóż, nie planowałem pisać tutaj tak szybko, ale nagle obudziłem się z tym poczuciem wielkości i chęcią podzielenia się.
Na początku tego roku miałem serię dni 43, ale teraz widzę wszystko, co wtedy zrobiłem źle: wciąż się denerwowałem i mówiłem sobie, że muszę sprawdzić, czy nadal działa, zawsze szukając wymówek i zwlekając w każdym możliwym obszarze mojego życie.
Zacząłem do PMO w wieku 12 lat i nawet nie myślałem o tym, żeby przestać do początku tego roku. Czułem się taki odrętwiały i nie miałem w ogóle siły, by cokolwiek ścigać.
Dziś czuję ten ogień we mnie, popychający mnie do robienia ważnych rzeczy, bycia lepszym człowiekiem, bycia użytecznym dla ludzi wokół mnie, a to dopiero początek. Oczywiście są też złe dni, ale nawet wtedy nie leżę już na łóżku, próbując zapomnieć o świecie.
Czasami jestem tak pełen energii, że nie wiem, co z tym zrobić, po prostu wychodzę na ulicę, żeby zobaczyć ludzi i wszystko jest tak, jakby było w HD. Na razie chciałem się z wami podzielić i mam nadzieję, że kiedyś napiszę niesamowitą historię sukcesu.
Walczcie dalej, wojownicy! to jest tego warte!
LINK - 36 dni i niesamowite uczucie
by Cruzado