„Pornografia jest problemem zdrowia publicznego”

By

Fragment:

Big Tobacco stracił, ponieważ zaprzeczał nauce, ogromnym kosztem społecznym. Big Porn podąża tą samą ścieżką. Jest zajęty zlecaniem własnych badań seksualnych i obiecaniem „etycznej pornografii”. Ale poza Twitterphere i konserwatywnym światem mediów opór jest prowadzony przez byłych konsumentów…. Ten rodzaj zdroworozsądkowego oporu wobec pornografii - w przeciwieństwie do argumentów motywowanych religijnie lub ideologicznie - jest znacznie bardziej groźny dla lobbystów pro-pornograficznych. Być może dlatego zarówno Rhodes, założyciel NoFap, jak i Wilson, świecki autor Twój mózg na pornotwierdzą, że stali się celem nękania….


Rozwiązanie zaczyna się od dowodów i edukacji

Should zakazujemy pornografii internetowej? To pytanie w dużym stopniu korzysta z Prawa. Wielu libertarian mówi „nie”, ponieważ byłoby to obrazą dla wolności słowa. Wielu konserwatystów społecznych mówi „tak”, ponieważ nie zrobienie tego byłoby obrazą wspólnego dobra. Obie pozycje są przekonujące, dlatego nie są pomocne jako punkt wyjścia. Lepszym miejscem na początek są apolityczne badania medyczne, w których ponad wszelką wątpliwość fakty na temat pornografii są śledzone, a następnie uparta kampania na rzecz zdrowia publicznego oraz następnie ukierunkowane działania polityczne.

Od czasu pojawienia się Internetu porno cieszy się sukcesem ze względu na atrakcyjność „potrójnego A” - jest niedrogie, dostępne i anonimowe. Każdego roku światowy przemysł pornograficzny zarabia miliardy dolarów od milionów (głównie męskich) konsumentów. To wstrętna sprawa. Jedna, w której kobiety są zabawkami, mężczyźni są agresorami, nastolatki są pożądane i wiele innych rzeczy zostało pokazanych, o których najlepiej nie wspominać. Nieograniczona obecność pornografii internetowej przypomina palenie biernego dymu: niemoralność jej szkodliwego wpływu na społeczeństwo powinna wystarczyć, aby ludzie ponownie się zastanowili, ale rzadko to robi. Bardziej skuteczne byłoby zatem ukierunkowanie na popyt konsumentów, czyniąc korzystanie z pornografii mniej atrakcyjnym i mniej wygodnym. Ale jak?

W tym miejscu warto przypomnieć, jak doszło do zmiany w publicznym postrzeganiu palenia w Stanach Zjednoczonych. W latach 1870. i 1890. XIX wieku ruch umiarkowania usiłował zakazać spożywania alkoholu ze względów moralnych. Kiedy na początku XX wieku pojawili się na miejscu papierosy, wielu przywódców religijnych uważało je za wadę, swoistą bramę do nadużywania narkotyków i alkoholu. Jednak, jak wiemy, wysiłki zmierzające do wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu i papierosów na początku XX wieku zakończyły się niepowodzeniem. Ogólnopolski zakaz obowiązywał tylko od 1900 do 20 r. Jeśli chodzi o papierosy, do 1920 r. 1933% dorosłych Amerykanów (i połowa wszystkich lekarzy) paliła się. Palenie było fajne. Paranoiczni purytanie nie byli.

Oczywiście nie tylko moraliści martwili się używaniem tytoniu. Już w latach dwudziestych epidemiologowie badali bezprecedensowy wzrost raka płuc. A w latach pięćdziesiątych było tak wiele dowodów, że stanowiło to związek przyczynowy. Amerykańska publiczna służba zdrowia powiadomiła opinię publiczną w 1920 r., Że palenie powoduje raka. W 1950 r. Komitet doradczy chirurga generalnego opublikował druzgocący raport, który został dobrze opisany w mediach głównego nurtu. Lobbystowie tytoniu byli na odwrocie. Obowiązuje uzasadnienie regulacji, wyższych podatków od tytoniu i bojkotów biznesu.

Podobnie jak w latach dwudziestych XX wieku niektórzy epidemiolodzy przeczuwali, co może być przyczyną wzrostu raka płuc, w ostatniej dekadzie coraz więcej urologów zaczęło zastanawiać się, czy wzrost liczby młodych mężczyzn cierpiących na zaburzenia erekcji może mieć coś do zrobić z pornografią internetową. Gdy wchodzimy w lata 1920, zakres badań jest wystarczająco duży, abyśmy mogli stwierdzić związek przyczynowy. Rzeczywiście, obecnie jest ponad 2020 badań pokazujących uzależniającą naturę pornografii i sposób, w jaki jej widzowie mogą eskalować z materiału stosunkowo łagodnego do bardziej ekstremalnego; 40 badań fałszujących twierdzenie, że osoby uzależnione od pornografii mają po prostu bardziej aktywny popęd seksualny; 25 badań korelujących użycie pornografii z dysfunkcją seksualną i podnieceniem (w tym siedem wykazujących związek przyczynowy); oraz ponad 35 badań łączących wykorzystanie pornografii z niższym poziomem zadowolenia z relacji i gorszym zdrowiem psychicznym. Porno dosłownie czyni mężczyzn bezsilnymi. Wyobraź sobie świecką, bezstronną kampanię zdrowia publicznego reklamującą ten fakt.

Odpowiedzią finansowo aktywistycznych działaczy pro-pornograficznych, kierowanych przez niektórych wprowadzonych w błąd obywatelskich libertarian, jest to, że takie badania pokazują jedynie korelację, a nie związek przyczynowy. Ale jak Gary Wilson, autor książki Twój mózg na porno (podsumowanie najnowszych badań naukowych) i założyciel strony internetowej o tej samej nazwie, wyjaśnia: „W rzeczywistości, jeśli chodzi o badania psychologiczne i (wiele) badań medycznych, bardzo niewiele badań ujawnia związek przyczynowy. Na przykład wszystkie badania dotyczące związku między rakiem płuc a paleniem papierosów są korelujące - jednak przyczyna i skutek są jasne dla wszystkich oprócz lobby tytoniowego. ”

Historia palenia w Stanach Zjednoczonych to historia Dawida i Goliata, a zmiana w postrzeganiu publicznym była wyraźniejsza, niż wielu mogło sobie wyobrazić. Mimo że lobby tytoniowe wyrzuca każdego eksperta PR, prawnika, lekarza płacowego i „studiuje”, może próbować się bronić; pomimo bezsensownych twierdzeń, że uczyniły papierosy „bezpieczniejszymi” dzięki filtrom i „mniejszej zawartości substancji smolistych”; pomimo faktu, że w 1967 r. Federalna Komisja Handlu zauważyła, że ​​„prawie w każdym wieku Amerykanie nie mogą uniknąć reklamy papierosów”; pomimo faktu, że chociaż nadawcy byli zobowiązani do wyświetlania reklamy antynikotynowej dla każdej emitowanej reklamy papierosów, w rzeczywistości stosunek do czterech reklam antynikotynowych był równy każdemu z nich; pomimo tego, że w latach 1940-2005 w Stanach Zjednoczonych wydano około 250 miliardów dolarów na reklamę papierosów - pomimo tego konsumpcja papierosów wśród dorosłych spadła o 70 procent od czasu opublikowania raportu chirurga w 1964 roku.

Big Tobacco stracił, ponieważ zaprzeczał nauce, ogromnym kosztem społecznym. Big Porn podąża tą samą ścieżką. Jest zajęty zlecaniem własnych badań seksualnych i obiecaniem „etycznej pornografii”. Ale poza Twitterphere i konserwatywnym światem mediów opór jest prowadzony przez byłych konsumentów. Alexander Rhodes to 30-letni Amerykanin, który uzależnił się od pornografii w wieku jedenastu lat. Po wyjściu z nałogu założył stronę internetową o nazwie NoFap - „świecką, naukową, niepolityczną i pozytywną seksualnie” - dla tych, którzy szukają wsparcia w rezygnacji z pornografii. Na Reddit NoFap ma teraz ponad pół miliona członków.

Najwyraźniej wielu młodych mężczyzn zaczyna być zainteresowanych tym, jak masturbacja wspomagana pornografią może mieć negatywny wpływ na ich zdrowie seksualne. Jedną pozytywną dyskusję na temat NoFap, prowadzącą podcasty Joe Rogana i komika Duncana Trussella, obejrzano 2.5 miliona razy na YouTube. „Nie mam zamiaru stosować się do tego jak grzechu, po prostu osobiście odczuwam trochę rozproszenie, kiedy często to robisz” - powiedział Trussell. Rogan zgodził się, przyznając, że wielu mężczyzn decyduje się na pornografię, kiedy czują się sfrustrowani seksualnie. „Myślę, że można coś powiedzieć o tym, jak radzić sobie z tego rodzaju energią” - dodał Trussell, zastanawiając się, czy istnieje alternatywa dla pornografii. Następnie Rogan zasugerował ćwiczenie lub bardziej znaczący związek.

Ten rodzaj zdrowego oporu wobec pornografii - w przeciwieństwie do argumentów motywowanych religijnie lub ideologicznie - jest znacznie bardziej groźny dla pro-pornograficznych lobbystów. Być może dlatego zarówno Rhodes, założyciel NoFap, jak i Wilson, świecki autor Twój mózg na porno, twierdzą, że stali się celem nękania ze strony osób zatrudnionych w Big Porn. Rhodes pozywa obecnie jednego z prominentnych działaczy pro-pornograficznych za zniesławienie. Staci Sprout, licencjonowana terapeutka zaangażowana w NoFap, powiedziała, że ​​obawia się, że „te ataki doprowadzą do całkowitego przeformowania NoFap”. Sprout twierdzi, że to ciągłe nękanie jest „dobrze zorganizowaną kampanią zniesławienia” i porównuje ją do „producentów alkoholu „próbuje zamknąć Anonimowych Alkoholików”. Mówi, że „chodzi o międzynarodowy przemysł o wartości wielu miliardów dolarów, dyskredytujący setki tysięcy ludzi, którzy próbują żyć bez pornografii”.

Debata o pornografii nie powinna być traktowana jako konserwatywna kontra libertariańska, wąski spór polityczny podżegany przez moralistów, ale raczej jako Big Porn kontra nauka, kryzys zdrowia publicznego napędzany chciwymi i wyzyskującymi firmami wartymi miliardy dolarów. Pisanie w czasopiśmie Epidemiologia raka, biomarkery i profilaktyka, naukowcy zauważają, że „w coraz większym stopniu badania wykazały, że interwencje, które mają największy wpływ na ograniczenie używania tytoniu, to te, które zmieniają kontekst społeczny i zachęty do używania tytoniu”. Z punktu widzenia polityki oznacza to „interwencje, które wpływają praktycznie wszyscy palacze wielokrotnie, np. wyższe podatki od wyrobów tytoniowych, kompleksowe zakazy reklamy, ostrzeżenia na paczkach graficznych, kampanie w środkach masowego przekazu i zasady dotyczące zakazu palenia ”.

W przypadku pornografii rozsądnie byłoby zatem odzwierciedlić ruch antynikotynowy i zamiast sięgać po szybkie poprawki polityczne, grać w długą grę. Po pierwsze, edukuj społeczeństwo o nauce o pornografii. Następnie działaj strategicznie, z szerokimi koalicjami politycznymi i niepolitycznymi, aby korzystanie z pornografii było mniej wygodne.