1 rok - małe kroki prowadzą do czegoś wielkiego

Prawie rok później czuję, że powinienem podzielić się z wami kilkoma rzeczami.

Tak jak uwaga: Kiedyś nienawidziłem, kiedy ludzie karmili mnie bzdurami na temat tego, jak stać się lepszym, ponieważ czułem, że rozmawiają ze mną, więc nie traktuj żadnego z moich doświadczeń jako bezpośredniej rady. To są po prostu moje przemyślenia dotyczące procesu odzyskiwania, który wciąż trwa i będzie kontynuowany, dopóki nie będę już musiał nawet myśleć o PMO (jeśli taki stan istnieje).

Można by argumentować, że to uzależnienie jest najtrudniejsze do przezwyciężenia właśnie dlatego, że ludzie nie uznają go za problem. Otaczają nas stygmaty, które sugerują, że PMO i jego przewrotna branża są normalne. Wystarczy spojrzeć na próby Pornhuba, by rażąco reklamować się w mediach głównego nurtu za pomocą reklam na Time Square, promocji raka piersi, sadzenia drzew na oglądanie pornografii itp. Żyjemy w okresie, w którym niewiele osób rozumie wyniszczające skutki, które taki styl życia może prowadzić.

Nie skupiaj się na porażkach Jest to trudne, ale taka jest natura przezwyciężenia nałogu (tak słusznie należy nazywać pornografię). Zamiast tego skoncentruj się na tym, że każdego dnia powstrzymujesz się od angażowania się w te czynności, jesteś o krok bliżej do odzyskania męskości i osiągnięcia pełnego potencjału.

Zapomnij o supermocarstwach Powinieneś skupić się na tym, że każdego dnia walcząc z tym uzależnieniem, jesteś o krok bliżej rozwiązania głębszego problemu. Nie popełnij błędu, PMO maskuje tylko prawdziwy problem, który musisz rozwiązać. Dla mnie było to interia i lenistwo. Nie interesowałem się kontaktami z innymi ani stawianiem pierwszego kroku w kierunku czegoś nowego. Patrząc wstecz, zwróciłem się do PMO, ponieważ tak było łatwo i nie wymagało żadnego wysiłku. To zamieniło się w śnieżną kulę apatii i lekceważenia wszystkiego, co wymagało ode mnie wyjścia ze strefy komfortu. Po znalezieniu tego problemu i rozwiązaniu go, zrobiłeś krok we właściwym kierunku. Najpierw stanąłeś twarzą w twarz z osobistym strachem, a to jest coś, czego niewielu ludzi może zrobić. Zamiast więc mieć obsesję na punkcie supermocarstw lub jakiejś nowo odkrytej męskiej brawury (co może, ale nie musi, towarzyszyć temu procesowi), skup się na fakcie, że każdego dnia, gdy zajmujesz się tym problemem, twoje życie nieznacznie się poprawiło. Ostatecznie wszystkie te małe kroki, które podejmiesz, złoży się na coś wspaniałego.

Można zauważyć, że moim wspólnym tematem były „małe kroki prowadzą do czegoś wielkiego”. Rzadko zdarza się, że coś przychodzi do głowy. Zrezygnowałem z mojej pierwszej próby tylko dlatego, że mogłem poradzić sobie z PMO jeden dzień na raz.

Jestem przekonany, że możecie zrobić to samo.

LINK - Rok później

by redstar2