Autor: Emily Waltz
Nowe badania powiązały uzależnienia od Internetu z brakiem równowagi chemicznej w mózgu. W małym opracowaniu, przedstawionym dzisiaj na Doroczne spotkanie z Radiological Society of North America w Chicago, 19 uczestników uzależnionych od telefonów, tabletów i komputerów wykazało nieproporcjonalnie wysoki poziom neuroprzekaźnika, który hamuje aktywność mózgu.
Dobra wiadomość: po dziewięciu tygodniach terapii chemikalia mózgowe uczestników uległy normalizacji, a czas ich oglądania zmniejszył się, mówi Hyung Suk Seo, profesor neuroradiologii na Korea University w Seulu, który przedstawił badanie.
Seo i jego koledzy odkryli nierównowagę chemiczną mózgu za pomocą spektroskopii rezonansu magnetycznego - techniki obrazowania, która wykrywa zmiany w niektórych metabolitach w mózgu. Narzędzie wykazało, że uczestnicy uzależnieni od Internetu, w porównaniu z grupą kontrolną, mieli podwyższony poziom kwasu gamma-aminomasłowego, czyli GABA, neuroprzekaźnika powiązanego z innymi nałogami i zaburzeniami psychicznymi.
U wszystkich uczestników - 19 młodych ludzi w Korei o średniej wieku 15 lat - zdiagnozowano uzależnienie od Internetu i smartfonów. Diagnoza uzależnienia od Internetu zazwyczaj oznacza, że dana osoba korzysta z Internetu w stopniu, który przeszkadza w codziennym życiu. Uczestnicy mieli również znacznie wyższe wyniki w zakresie depresji, lęku, bezsenności i impulsywności w porównaniu z nieuzależnionymi nastolatkami.
Dwunastu osobom uzależnionym poddano następnie dziewięć tygodni terapii uzależnień zwanej terapią poznawczo-behawioralną. Po zabiegu Seo ponownie zmierzył poziom GABA i stwierdził, że się normalizowali.
Co ważniejsze, zmniejszyła się również liczba godzin spędzanych przez dzieci przed ekranem. „Możliwość obserwowania normalizacji - to bardzo intrygujące odkrycie” - mówi Max Wintermark, neuroradiologa z Uniwersytetu Stanforda, który nie brał udziału w badaniu. Mówi, że znalezienie sposobu na monitorowanie efektów leczenia odwykowego - zwłaszcza pewnego rodzaju wczesnego wskaźnika - może być trudne. „Tak więc posiadanie pewnego rodzaju biomarkera, który można wyodrębnić z techniki obrazowania, która pozwala monitorować efekty leczenia i wcześnie informować, czy się powiedzie - jest niezwykle cenne” - mówi.
Wintermark zauważa, że skoro w badanej grupie było tylko 19 osób, pomiary ich poziomu GABA „należy podejmować z przymrużeniem oka”. Konieczne byłoby badanie większej populacji, aby wyciągnąć wnioski na temat roli tej substancji chemicznej w uzależnieniach od Internetu. Zmniejszenie objawów uzależnienia jest jednak znaczącym odkryciem, ponieważ „każdy pacjent stanowi dla niego własną kontrolę” - mówi.
Inne grupy badawcze wykorzystały rezonans magnetyczny (MRI) zidentyfikować zmiany strukturalne w mózgu spowodowane uzależnieniami od Internetu. Niektórzy nawet zauważyli nieprawidłowa istota biała i kurczenie się tkanki mózgowej związane z uzależnieniem od ekranu.
Kontynuacja takich studiów jest ważna, biorąc pod uwagę wzrost Korzystanie z Internetu, telefonu i tabletu na całym świecie. „Te urządzenia stały się integralną częścią naszego życia. Możemy nie spełniać diagnostycznych kryteriów uzależnienia, ale jest to coś, czego wszyscy do pewnego stopnia doświadczamy ”- mówi Wintermark. Badanie Seo „daje nam trochę nadziei”, że są „rzeczy, które możemy zrobić, aby wrócić do normalności”.