Dr Paul Wright odwołuje się do wątpliwych taktyk badaczy porno (2021)

Dr Paul Wright jest wysoko cenionym, płodny badacz pornografii. Najwyraźniej jest zmęczony - podobnie jak wielu innych w tej dziedzinie - zwodniczą taktyką stosowaną przez niektórych badaczy seksuologii, którzy notorycznie kierują się porządkiem obrad w tej dziedzinie (i ich stronniczym recenzowaniem artykułów). Podkreśla dwa z ich podstępów w osobnych listach do redakcji Archives of Sexual Behavior, i zaleca, aby odradzać obie strategie w przyszłości.

„Przyczynowość nie równa się korelacji” (Och, proszę)

Seksuolodzy często próbują przekonać dziennikarzy (i każdego, kto będzie słuchał), że wszystkie formalne dowody dotyczące skutków pornografii są jedynie „korelacyjne”, a zatem bez znaczenia. W rzeczywistości istnieje teraz wiele dowodów sugerujących, że używanie pornografii Przyczyny szkodzi, a Wright umiejętnie podkreśla to w swoim drugim liście do redakcji: „Socjalizacja pornograficzna jako „selektywna ekspozycja”: odpuść, odpuść II. ” Czas, aby dziennikarze odszukali ekspertów, takich jak Wright, którzy regularnie analizują odpowiednie badania, zamiast polegać na głośnych seksuologach zorientowanych na porządek obrad.

Wright zwraca uwagę, że lobbing seksuologów oznacza, że ​​autorzy akademiccy, którzy badają skutki porno, czują się tak musi zaprzeczyć jakiejkolwiek możliwości wykorzystania pornografii Przyczyny zachowania, przekonania lub postawy odkrywane przez badaczy są związane z jego użyciem. Często te zmęczone oświadczenia są tak sprzeczne z doniesieniami gazet, że jest oczywiste, że seksuolodzy recenzowanie żądały ich papiery. *

Co gorsza, możemy to dodać stronniczy redaktorzy Wikipedii (tak jak notoryczny Tgeorgescu) i ich sojusznicy seksuologii, stwórz komory echa dla tego cennego punktu rozmów, który „Korelacja nie równa się przyczynowości. ” W rzeczywistości używają jego odmian, aby w sposób przekonany o własnej nieomylności wykluczyć badania wykazujące szkodliwe skutki pornografii z odpowiednich stron Wikipedii - nawet jeśli zezwalają na dodanie wyselekcjonowanej pro-pornografii korelacyjne Badania naukowe!

Więc są badacze, którzy badają szkody związane z pornografią, mądrze uspokajają ich panem seksuologicznym recenzenci deklarując, że związek przyczynowy pozostaje całkowitą tajemnicą? Czytaj.

Wright zwraca uwagę,

Jak wie każdy czytelnik, choćby przypadkowo zaznajomiony z sekcjami dyskusyjnymi w artykułach o efektach pornograficznych wykorzystujących dane przekrojowe, jest to wirtualna gwarancja, że ​​autorzy będą ostrożni [lub będą zobowiązany aby przestrzec], że każdy związek, jaki znaleźli między używaniem pornografii (X) a przekonaniem, postawą lub zachowaniem badanym (Y) może wynikać z „selektywnej ekspozycji” (tj. osoby już posiadające przekonanie, postawę lub wzorzec behawioralny związany z treściami z mediów seksualnych, które je przedstawiają), a nie socjalizacją seksualną (tj. ludzie są pod wpływem treści mediów seksualnych w kierunku przekonań, nastawienia lub zachowania).

To stara kwestia typu „jajko czy kura”. Co było pierwsze: wykorzystanie pornografii (X) czy ocena przekonania, postawy lub zachowania (Y)? Na przykład:

  • Czy istniejące wcześniej wierzenia seksistowskie doprowadziły do ​​[przyczyna] większe wykorzystanie pornografii („selektywna ekspozycja”) lub większe wykorzystanie pornografii wywołało [przyczyna] seksistowskie przekonania („socjalizacja seksualna”)?
  • Czy zmiany w mózgu związane z uzależnieniem doprowadziły do ​​większego wykorzystania pornografii, czy też chroniczne używanie pornografii wywołało zmiany w mózgu odzwierciedlają te obserwowane u osób uzależnionych od narkotyków?
  • Czy agresja seksualna doprowadziła do większego wykorzystania pornografii w jakimś wyimaginowanym momencie w przyszłości, czy też regularne używanie pornografii zwiększyć prawdopodobieństwo agresji seksualnej?
  • Czy używanie pornografii prowadzi do gorsza satysfakcja z relacji, czy też niezadowolenie w związku prowadzi do używania pornografii?

Wright cytuje dziesięciolecia badań, które sugerują prawdopodobieństwo, że porno faktycznie Przyczyny szkodliwe skutki, w tym dziesiątki badań obserwujących tematy w czasie (wzdłużny). Jednak autorzy posłusznie nadal ulegają żądaniom swoich recenzentów seksuologów:

Innymi słowy, autorzy przyjmą stanowisko, że pomimo stron pojęciowych i teoretycznych argumentów, które poświęcili uzasadnianiu dynamiki X → Y w przeglądzie literatury, równie prawdopodobne jest, że Y → X. wzywają do „badań podłużnych”, aby „rozplątać” kierunkowość relacji. Przegląd sekcji dyskusji od lat i lat temu do dnia dzisiejszego ujawnia, że ​​„zawsze jest prawdą”, że przekrojowe powiązania między pornografią a rezultatami są tak samo prawdopodobne z powodu selektywnej ekspozycji, jak socjalizacji seksualnej; to „nigdy się nie zmienia”, cytując Annę.

Wright wydaje się postrzegać tę praktykę jako nadużycie literatury naukowej. W rzeczywistości twierdzi, że „sprzeczne z nauką” jest twierdzenie, że kierunkowość / przyczynowość pozostaje tajemnicą w dziedzinie porno:

Jest to oczywiście sprzeczne z nauką. W nauce nic nie jest „zawsze prawdziwe”, ponieważ wiedza naukowa „zmienia się” w miarę generowania nowej wiedzy.

Jak szczegółowo wyjaśnia Wright, „nowa generowana wiedza” obejmuje liczne badania podłużne „z opóźnieniem krzyżowym” wykorzystujące dane panelowe do bezpośredniego porównania X Y i Y X wyjaśnienia dotyczące kierunkowości XY związek. On pisze:

Po opublikowaniu szeregu opóźnionych artykułów, w których znajdowały się dowody na socjalizację seksualną, ale nie na selektywną ekspozycję, wiem, że istnieją takie badania.

W tym liście do redakcji Archiwa zachowań seksualnych analizuje 25 istotnych (z opóźnieniem) wzdłużny pstudia ozdobne sugerując kierunkowość (tj. prawdopodobieństwo przyczynowości). Czternastu stwierdziło, że wcześniejsze użycie pornografii przewidywało co najmniej jeden z późniejszych badanych wyników, ale sytuacja odwrotna nie miała miejsca (tj. nie przewidzieć późniejsze wykorzystanie pornografii). Dziesięć badań wykazało wzajemny związek. Oznacza to, że wcześniejsze skłonności spowodowały, że niektórzy ludzie byli bardziej skłonni do konsumowania pornografii niż inni, a także na tych ludzi wpłynęło później ich ujawnienie. Jedno badanie (przez witrynę pornograficzną) Członek RealYBOP.com Stulhofer) przejęte wcześniejsze skłonności przewidywały użycie pornografii, ale jej ogólny wzorzec korelacji sugerował wzajemny wpływ lub brak wpływu w żadnym kierunku. Zauważa również, że wiele (zmienna kryterium) wzdłużny badania panelowe sugerowanie kierunkowości (tj. prawdopodobieństwo przyczynowości) znaleźli istotne powiązania z pornografią → wynikiem, po uwzględnieniu wcześniejszych poziomów wyniku.

Wright podsumowuje stan badań (i niewłaściwe wykorzystanie zastrzeżeń):

W sumie, pogląd, że znaczące korelacje między używaniem pornografii a przekonaniami, postawami i zachowaniami w badaniach przekrojowych mogą być całkowicie spowodowane selektywną ekspozycją, jest sprzeczne z nagromadzonymi dowodami i może być poparte jedynie filozofią głoszącą, że nauka jest niekumulatywna i każda badanie jest wyizolowanym fragmentem, który jest całkowicie samodzielny; że naukowcy muszą zaczynać od zera w każdym badaniu - nie mogą opierać się na wcześniejszej wiedzy; i że nauka nie jest otwarta na modyfikacje - niezależnie od upływu czasu i nowych dowodów, sposoby myślenia o zjawisku nie powinny być korygowane.

Dla ciekawskich i uczonych zawiera dwie pomocne tabele z listą wszystkich plików 39 podłużne badania naukowe przeanalizował.

Oczywiste jest, że Wright uważa, że ​​to nieodpowiedzialne, aby badacze seksuologii i recenzenci / redaktorzy nalegali na ich ukochaną mantrę, że porno nie jest spowodowanie wpływ na niektórych użytkowników. W rzeczywistości tutaj są jego szczere rekomendacje dla autorów, redaktorów i recenzentów zatrzymać ten zwodniczy nonsens. Jego zalecenia są tak mistrzowskie, że podajemy je dosłownie:

Dla autorów : Nie mów, że selektywna ekspozycja jest równie wiarygodnym alternatywnym wyjaśnieniem twoich ustaleń. Jeśli recenzenci i redaktorzy tego zażądają, przekaż im ten list. Jeśli nadal tego żądają, napisz obowiązkowe do opublikowania oświadczenie o „przedawnieniu” w sposób, który osobiście zwalnia Cię z tej niedoinformowanej opinii i odnieś się do niniejszego Listu.

Recenzenci: Nie proś autorów o stwierdzenie, że selektywna ekspozycja jest równie wiarygodnym alternatywnym wyjaśnieniem ich wyników, chyba że możesz konkretnie wyjaśnić, dlaczego ich dane i ustalenia są tak wyjątkowym i nowym przypadkiem, że zgromadzone dowody przeciwne nie mają zastosowania. Biorąc pod uwagę stan literatury, na tobie spoczywa obowiązek wyjaśnienia, dlaczego opisana przez autorów socjalizacja pornograficzna jest tak naprawdę tylko wybiórczą ekspozycją. Jeśli autorzy sami złożą oświadczenie, zasugeruj, aby je usunęli i skierowali do tego listu.

Redakcja: Zignoruj ​​niedoinformowanych recenzentów, którzy żądają od autorów zastrzeżenia dotyczącego selektywnej ekspozycji. Powiadom autorów tego listu i zasugeruj, że chociaż można argumentować za wzajemną dynamiką, to argument selektywnej ekspozycji jest nie do utrzymania, biorąc pod uwagę obecny stan literatury.

List: Socjalizacja pornograficzna jako „selektywna ekspozycja”: odpuść, odpuść II

Przestań nadmiernie kontrolować zewnętrzne zmienne, które przesłaniają niepożądane wyniki (pierwsza litera)

Powszechne pytanie: „Dlaczego niektóre badania przeciwstawiają się większości opublikowanych badań i nie podają żadnej korelacji między używaniem pornografii a konkretnym negatywnym skutkiem (np. Seksistowskie postawy)?” Jest wiele powodów, ale Paul Wright celował w jeden często stosowany przez niektórych badaczy pornografii: nadmierną kontrolę pod kątem zewnętrznych zmiennych.

Większość z nas jest zaznajomiona z prostymi, bezpośrednimi korelacjami, takimi jak częstotliwość korzystania z pornografii, korelująca z niezadowoleniem ze związku. Ale obecnie wiele badań nad skutkami porno dodaj wątpliwe dodatkowe zmienne (często do zminimalizować or zaciemniać Wyniki). Posłuchaj krótkiego, pouczającego podcastu to wyjaśnia różnicę między „mylącymi” zmiennymi, „mediującymi” zmiennymi i „moderującymi” zmiennymi… i jak zwodnicze jest udawanie, że wszystkie zmienne mieszają wyniki (zamiast pomagać w wyjaśnieniu związku przyczynowego).

Wykorzystywanie zmiennych do bagatelizowania oczywistych korelacji nazywa się „regresją Everestu”. Regresja Everestu jest tym, co dzieje się, gdy „kontrolujesz” podstawową zmienną podczas porównywania dwóch populacji. Na przykład, po sprawdzeniu wysokości, Mount Everest jest temperaturą pokojową, teraz po sprawdzeniu długości kości mężczyźni nie są wyżsi od kobiet.

Krótko mówiąc, używasz modelu, który usuwa krytyczną właściwość zjawiska, a następnie wyciągasz mylące / wprowadzające w błąd wnioski na jego temat. Badania pornograficzne prowadzone przez seksuologów często wykorzystują ten podstęp zaciemniać wyniki to miejsce porno w negatywnym świetle.

Przyjrzyjmy się więc drugiemu listowi Wrighta „Kontrola nadrzędna w badaniach nad pornografią: odpuść, odpuść…."

W tym liście do redakcji przywołuje trzech najbardziej niesławnych badaczy zajmujących się pornografią: Kohuta, Landriputa i Stulhofera. Ci faceci używają tej godnej pożałowania taktyki nadmiernej kontroli nad wszystkim, o czym mogą pomyśleć (bez podstaw teoretycznych), dopóki nie będą w stanie wyeliminować wyników, na których im nie zależy - i stworzą tytuły lepiej pasujące do ich wysiłków propagandowych, udających odpowiedzialność za badania. .

In „Testowanie modelu konfluencji związku między używaniem pornografii a męską agresją seksualną: ocena podłużna w dwóch niezależnych próbkach nastolatków z Chorwacji) ”, Kohut, Landriput i Stulhofer twierdzili, że ich taktyka nadmiernej kontroli sprawiła, że ​​ich badanie przełożony do jednego zrobionego przez Wrighta i współpracowników. Badanie Wright i współpracownicy wykazało, że używanie pornografii było solidnym predyktorem zarówno werbalnej, jak i fizycznej agresji seksualnej („Metaanaliza konsumpcji pornografii i faktycznych aktów agresji seksualnej w badaniach populacji ogólnej").

Kohutowi, Landriputowi i Stulhoferowi nie spodobał się ten wynik i chcieliby, aby opinia publiczna i łatwowierni dziennikarze uwierzyli, że więcej „zmiennych kontrolnych” musi być odpowiednio uwzględnionych… aż do magicznego wykorzystania dzisiejszej pornografii (która jest pełna przemocy, obelżywej zachowanie) nie jest już kojarzone z agresją seksualną. Wright zwraca uwagę, że wielu szanowanych badaczy nie zgadza się z twierdzeniem K, L & S, że „im więcej zmiennych kontrolnych, tym lepsze badania”. Nazywa się to „metodologiczną miejską legendą”.

Wright, który przeprowadził liczne recenzje literatury, wyjaśnia:

Dzięki takim syntezom literatury zauważyłem, że (1) zdecydowana większość badań nad efektami pornografii od lat 1990.XX wieku została przeprowadzona przy użyciu metod ankietowych i (2) dominującym paradygmatem analitycznym w tym zbiorze badań jest pytanie, czy wykorzystanie pornografii (X) jest nadal skorelowany z pewnym przekonaniem, postawą lub zachowaniem (Y) po statystycznym skorygowaniu o stale rosnąca i coraz bardziej osobliwa lista zmiennych „kontrolnych” (Z ad infinitum).

Oto tylko kilka przykładów zmiennych, które naukowcy uznali za konieczne do uwzględnienia jako kontrole: doświadczenie seksualne, stan pokwitania, wiek, status związku, orientacja seksualna, płeć, wykształcenie, status społeczno-ekonomiczny, rasa, postrzeganie tekstów religijnych, emocjonalna więź z opiekunem , narażenie na przemoc ze strony małżonków, używanie substancji psychoaktywnych, stan cywilny, przynależność polityczna, liczba godzin pracy w tygodniu, stan cywilny rodziców, popęd seksualny, tożsamość etniczna, aspołeczność, objawy depresji, objawy PTSD, satysfakcja z relacji, przywiązanie do rówieśników, rozmowa seksualna z rówieśnicy, przywiązanie do rodziców, oglądanie telewizji, kontrola rodzicielska, postrzegane doświadczenia seksualne rówieśników, poszukiwanie wrażeń, poszukiwanie doznań seksualnych, satysfakcja z życia, pochodzenie rodzinne, poczucie własnej wartości seksualnej, asertywność seksualna, stosunek do przymusu seksualnego, wiek przyjaciół, integracja społeczna , korzystanie z internetu, oglądanie teledysków, wyznanie, długość związku, pochodzenie imigracyjne, mieszkanie w dużym mieście , zatrudnienie rodziców, palenie, kradzież, wagary, problemy z zachowaniem w szkole, wiek debiutu seksualnego, randki, kłamstwo, oszukiwanie na testach, orientacja porównawcza, geograficzne miejsce zamieszkania, częstotliwość masturbacji, uczestnictwo w nabożeństwach, satysfakcja seksualna , zadowolenie z podejmowania decyzji, liczba dzieci, kiedykolwiek rozwiedzionych, status zatrudnienia, liczba religijnych przyjaciół, częstotliwość współżycia seksualnego w minionym tygodniu oraz zapis do szkoły policealnej.

Ponownie - to tylko kilka przykładów.

Włączenie zmiennych kontrolnych tak nie prowadzą do dokładniejszych wniosków na temat natury pliku X Y stowarzyszenie objęte dochodzeniem. W rzeczywistości może powodować pseudo-fałszerstwa. Krótko mówiąc, nie ma nic konserwatywnego ani rygorystycznego w dołączaniu dodatkowych kontroli statystycznych. W wielu przypadkach jest to dość zwodnicze. Wright kontynuuje:

(Pozorna) logika leżąca u podstaw obecnego podejścia jest taka, że ​​pornografia może nie być rzeczywistym źródłem wpływu społecznego; raczej, jakaś trzecia zmienna może powodować, że ludzie zarówno konsumują pornografię, jak i wyrażają / angażują się w dane przekonanie, postawę lub zachowanie. Jednak niewielu autorów wyraźnie określa, w jaki sposób każda zmienna, którą wybrali jako kontrolę, może powodować zarówno konsumpcję pornografii, jak i badany wynik. Czasami pojawia się ogólne stwierdzenie (czasami z cytatami, czasami bez), że wcześniejsze badania zidentyfikowały zmienne jako potencjalne zakłócenia i dlatego zostały uwzględnione. W innych przypadkach nie ma innego wyjaśnienia niż lista różnych zmiennych kontrolnych. Bardzo trudno jest znaleźć badania, które identyfikują określoną perspektywę teoretyczną jako uzasadniającą wybór kontroli (więcej na ten temat później). Jeszcze rzadziej można znaleźć badanie, które uzasadnia, dlaczego zmienne były modelowane jako kontrole, a nie jako predyktory, mediatory lub moderatorzy (nie sądzę, żebym kiedykolwiek to widział).

Źródła naukowe, na które powołuje się Wright, zauważają, że „zasada oczyszczenia” (kontrola dodatkowych zmiennych losowych) może spowodować porzucenie rozsądnych teorii. Mówi Wright:

Kiedy rozpatruje się całościowo krajobraz badań nad efektami pornografii, to twierdzę, że włączenie kontroli jest idiosynkratyczne, niespójne, ateoretyczne i przesadzone. Moim najlepszym przypuszczeniem jest to, że badacze albo uwzględniają kontrole, ponieważ wcześniejsi badacze tak przewidzieli, jak sądzą redaktorzy lub recenzenci (Bernerth i Aguinis, 2016), albo dlatego, że padli ofiarą „metodologicznej miejskiej legendy”, że „związki ze zmiennymi kontrolnymi są bliżej prawdy niż bez zmiennych kontrolnych ”.

Oczywiście niektórzy z nas uważają, że Kohut, Landriput i Stulhofer rzeczywiście celowo starają się podważyć ustalony związek między używaniem pornografii a złymi skutkami (Kohut i Stulhofer dołączyli do sojuszników Nicole Prause i David Ley jako eksperci w witrynie porn-shill RealYourMózgOnPorn.com). Regularnie publikują badania odstające, które, co niezwykłe, praktycznie nie znajdują problemów z używaniem pornografii. Następnie przemysł pornograficzny i jego sojusznicy głośno publikują takie odstające wyniki z pomocą podatnych dziennikarzy i Wikipedii, ignorując przewagę dowodów przez bardziej obiektywnych badaczy.

Wright przekonująco, ale grzecznie, bierze Kohuta, Landriputa i Stulhofera do odpowiedzialności za ich godną pogardy małą grę. Zaleca, aby badacze pornografii traktowali trzecie zmienne jako predyktory (tj. czynniki różnicujące częstotliwość i rodzaj konsumowanej pornografii). Lub jako mediatorzy (tj. mechanizmy wyjaśniające skutki pornografii). Lub jak moderatorzy (elementy ludzi i konteksty, które hamują lub ułatwiają skutki pornografii). Ale wzywa ich do tego Zatrzymaj się traktowanie tych przypadkowych skojarzeń jako „pomieszania” obcego i zanieczyszczającego wpływ pornografii na przekonania, postawy i zachowania.

Co ciekawe, Wright podaje przykłady (i cytaty) czynników, które wydają się nieodpowiednie do kontrolowania, ponieważ istnieją dowody na to, że są część pornografii ruchomości wygląda tak. Nie przegap jego komentarzy na temat nieodpowiedniego kontrolowania religijności, „wcześniejszych” postaw seksualnych i poszukiwania wrażeń.

Na przykład w odniesieniu do poszukiwania wrażeń Wright zwraca uwagę, że badania pokazują, że używanie pornografii może przewidzieć później poszukiwanie wrażeń, a nie odwrotnie:

Poszukiwanie doznań zostało również konceptualizowane jako niezmienna cecha, która może jedynie zmylić korelacje między pornografią a rezultatem. Narracja z góry przyjmowana jest taka, że ​​poszukiwanie wrażeń może wpływać na konsumpcję pornografii i (wstaw tutaj wynik ryzyka seksualnego), a zatem może być zamieszaniem, ale konsumpcja pornografii nie może mieć na nie wpływu. Jednak dane empiryczne wskazują inaczej. W dziedzinie mediów seksualnych w ogóle, Stoolmiller, Gerrard, Sargent, Worth i Gibbons (2010) stwierdzili w swoich czterofalowych, wieloletnich badaniach Oglądanie filmów z oceną R przewidywało późniejsze poszukiwanie wrażeń, podczas gdy wcześniejsze poszukiwanie wrażeń nie przewidywało późniejszego oglądania filmów z oceną R.. Stoolmiller i in. zauważ, że ich wyniki „zapewniają empiryczne dowody wpływu mediów środowiskowych na poszukiwanie doznań.

Zatem oglądanie treści seksualnych skutkowało większym poszukiwaniem doznań (a nie odwrotnie). Wright kontynuuje, wskazując ścieżkę przyczynowości: używanie pornografii >>> poszukiwanie wrażeń >>> ryzykowne zachowania seksualne:

Późniejsze analizy tych danych, koncentrujące się na treściach seksualnych, wykazały konkretnie, że ekspozycja na treści seksualne przewiduje wzrost poszukiwania doznań, co z kolei przewiduje ryzykowne zachowania seksualne (O'Hara, Gibbons, Gerrard, Li i Sargent, 2012).

Jednak badacz zajmujący się pornografią może obrócić te dane, aby zasugerować, że poszukiwanie wrażeń powoduje ryzykowne zachowania seksualne, a korzystanie z pornografii jest refleksją.

Wreszcie w jego Zalecenia Wright ma na celu skrajne uprzedzenia niektórych badaczy zajmujących się pornografią:

Jeśli jesteśmy ze sobą szczerzy, musimy przyznać, że nasze badania wychodzą z pewnych założeń, których nigdy nie da się jednoznacznie potwierdzić ani sfałszować, ku zadowoleniu 100% uczonych. Urodziłem się w 1979 roku. Byli naukowcy społeczni, którzy wierzyli, że pornografia nie może wpłynąć na swoich użytkowników, zanim się urodziłem, i gwarantuję, że kiedy odejdę (miejmy nadzieję, że przynajmniej przez następne czterdzieści lat) pojawią się naukowcy społeczni, którzy uwierzą podobnie.

Chociaż istnieje egzystencjalna możliwość, że pornografia jest samotną domeną komunikacyjną, w której komunikaty i znaczenia nie mają żadnego wpływu, i że jakakolwiek korelacja między używaniem pornografii a przekonaniami, postawami i zachowaniami jest zawsze fałszywa i całkowicie spowodowana jakimś innym niezależnym i niezmiennym czynnikiem sprawczym, Uważam, że istnieje wystarczające rozumowanie teoretyczne i dowody empiryczne, aby przyjąć, że tak nie jest. W związku z tym [proszę] moich kolegów, aby „odwrócili się i zatrzasnęli drzwi” na pytanie „czy pornografia nadal przewiduje (wynik) po sprawdzeniu zlewu kuchennego?” podejście. Zamiast tego proszę, abyśmy zwrócili naszą uwagę na trzecie zmienne, które różnicują częstotliwość i rodzaj konsumowanej pornografii, mechanizmy prowadzące do określonych wyników oraz osoby i konteksty, dla których te wyniki są mniej lub bardziej prawdopodobne.

List: „Overcontrol in Pornography Research: Let it Go, Let it Go…”

Wreszcie do puli badań pornograficznych dodano trochę dawno spóźnionego chloru!

Dziękuję Paulowi Wrightowi za jego odwagę w przywołaniu niektórych z bardziej brudnych taktyk w dziedzinie badań nad pornografią. Mamy nadzieję, że inni badacze wezmą sobie do serca jego zalecenia i odepchną się przeciwko łobuzom seksuologicznym, którzy dominują w dziedzinie badań nad pornografią swoimi skrajnymi uprzedzeniami i strategią odrzucania lub beznadziejnego osłabiania badań, których nie lubią.

Pamiętaj, że od dawna istnieje przytulny związek między seksuologami a Big Porn. Niepokojące.


* Oto typowy plik badacz pornografii apologety desperacko trzymając się jego ukochanego założenia, że ​​pornografia nie może być przyczyną problemów, i nalegając, aby nikt nie odważył się powiedzieć inaczej! Jak myślisz, jak obiektywny może być ten człowiek, gdy przegląda badania pornograficzne? Czy on również uważa, że ​​badacze alkoholizmu powinni skupić się na relacji między piciem a przyjemnością, a nie na negatywnych skutkach picia?

W przyszłych badaniach zauważamy, że badacze muszą być skrupulatni, aby nie łączyć korelacji i związku przyczynowego podczas omawiania związku między aspektami HSD [zdrowego rozwoju seksualnego… jak to definiuje] i konsumpcją pornografii. Zachęcamy badaczy do skupienia się na związku między konsumpcją pornografii a przyjemnością seksualną - jest to istotna część HSD.

Albo spójrz na tę protekcjonalną bzdurę opublikowane na Twitterze przez niesławnego seksuologa porno:

Metody badawcze 101: Dane przekrojowe nie mogą wykazać przyczyny.

Um… Metody badawcze 201: Dane podłużne mogą zdecydowanie sugeruję przyczynę.